Na Zieloną Szkołę do Kazimierza Dolnego pojechali: Arletka i Krzyś – przedszkolaki, które we wrześniu rozpoczną naukę w klasie 1, Mateusz, Adam, Marysia – dzieci z klasy 2 a, Viola i Natalia – przyjaciółki Olka i Maliny z klasy 3 b oraz p.Jola, p.Magda, p.Magda, p.Małgosia, p.Bożenka, p.Mariusz, p.Przemek.

Wyjechaliśmy spod szkoły o 8:45 do Puław. Zobaczyliśmy Pałac Czartoryskich i spacerowaliśmy po pięknym parku Marii. Potem robiliśmy kartki metodą scrapbookingu. Zajęcia podobały się nam, a efekty można podziwiać na zdjęciach.

Następnie ruszyliśmy do Kazimierza Dolnego do uroczej Słonecznej Willi, gdzie mieszkaliśmy przez trzy dni.

Po smacznym obiedzie, rozpakowaniu bagaży i odpoczynku wyruszyliśmy na rynek starego miasta. Oglądaliśmy piękne kamienice, kościół i oczywiście zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie przy studni. Kolacja na rynku była pyszna, ku wielkiej radości wszystkich poszliśmy na pizzę.

W środę rano wybraliśmy się do oczekiwanych Magicznych Ogrodów. Tam powitał nas wielki, wesoły Mordol. Nie chciał nas zjeść, był bardzo miły. Dalej poszliśmy obudzić Leśnego Skrzata, który opowiedział nam historię Magicznych Ogrodów. Weszliśmy na marchewkowe pole, gdzie powitały nas króliki. Obok w bulwiakowej kuchni gotowaliśmy danie z błota dla Mordoli i przeczekaliśmy mały deszczyk. Następnie udaliśmy się do rombaków, wodospadu, śpiewających drzew, ptaków dziwaków, tratw i chaty Mordoli. W końcu dotarliśmy do elektrycznej kolejki, którą zwiedziliśmy krainę Bulwiaków. Podróż sprawiała nam wiele radości.
Pod koniec zwiedziliśmy zamek wróżek, wspinaliśmy się na wieżę i mury budowli. Wyczerpani ruszyliśmy na obiad i lody – huraaa.
Wracając do Kazimierza zatrzymaliśmy się w Janowcu aby podziwiać ruiny starego zamku, podobno w nim straszy.

Ostatniego dnia otrzymaliśmy dyplomy i ruszyliśmy w powrotną drogę. Po drodze czekała nas jeszcze jedna atrakcja zwiedzanie Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Byliśmy bardzo zainteresowani.

W Dęblinie powitał nas bardzo sympatyczny przewodnik, który opowiedział nam dużo ciekawych rzeczy o starych samolotach, pokazał dzwon, który zdobyli Żwirko i Wigura, mogliśmy nawet w niego uderzyć. Byliśmy w hangarze i widzieliśmy samolot „Diabełek” i wiele innych maszyn wojskowych. Na koniec weszliśmy do samolotu, wspaniałe przeżycie.

Wycieczka bardzo nam się podobała wróciliśmy zmęczeni ale bardzo radośni, zobaczyliśmy dużo ciekawych miejsc. Jeszcze chcemy pojechać na Zielona Szkołę.

Szczególne podziękowania składamy Szkole Podstawowej i Przedszkolu  „Inspiracja”, które wsparły nas w organizacji wyjazdu, Stowarzyszeniu „Rozumieją nas” oraz Radzie Rodziców naszej szkoły.

Dziękujemy 🙂