Jesień kojarzy nam się z liśćmi, spadającymi kasztanami, ze zwierzętami szykującymi się na nadejście przymrozków i kolejnej pory roku. W dwa październikowe czwartki mieliśmy okazję poznać życie, jednego ze zwierząt, które niedługo zapadnie w sen zimowy.

Odwiedziła nas pani Róża, która ratuje miejskie jeże. Wraz z nią pojawił się jeż, który kilka tygodni wcześniej został znaleziony i przyniesiony do naszej szkoły. Kontakt i przekazanie jeża pod opiekę pani Róży zaowocował niezwykłym spotkaniem.

 

 

W spotkaniu brały udział, zarówno dzieci z przedszkola, jak i młodzież ze szkoły podstawowej i gimnazjum.

Pani Róża opowiedziała nam o zachowaniach tych niezwykłych mieszkańców lasu, o tym, że jeże żyją również w miejskiej zabudowie.

Uczyła nas jak się zachować gdy spotkamy jeża, co jeże jedzą, gdzie śpią w zimę. Opowiadała nam historię swoich podopiecznych, pokazywała na zdjęciach jak mieszkają jeże u niej w domu, gdy je leczy, bądź dokarmia. Poinformowała, że znaleziony u nas jeż jest dziewczynką. My zadawaliśmy pytania, na które dostawaliśmy wyczerpujące odpowiedzi.

 

Następnie nadszedł czas na poznanie jeżyka. Mogliśmy go pogłaskać, obserwować jak się porusza oraz jak wcina swoje smakołyki – prawdziwe robaki, które pani Róża również nam pokazywała!

 

Niektórzy z nas bali się dotknąć kolców, obserwowali z odległości jeża, inni byli zachwyceni mogąc go pogłaskać. Robaki w pudełeczkach, jako obiad dla jeża wywołał u nas śmiech, zainteresowanie, ale raczej nikt nie chciał ich głaskać 😉

 

W podziękowaniu za wizytę pani Róża z jeżykiem dostała od nas wyprawkę, aby można było dalej ratować te małe stworzonka.

I wiecie co? Okazuje się że jeże wcale nie jedzą jabłek 🙂 Za to z ogromnym apetytem wciągają robaki jakby były makaronem 🙂